Zapowiedź - Diamentowa Liga w Rzymie
Już dziś, siedemnastego września, będziemy świadkami kolejnego widowiska w Rzymie. Prócz trwających tam aktualnie turniejów tenisowych ATP i WTA, w stolicy Włoch odbędzie się też kolejne spotkanie Diamentowej Ligi, z silną obsadą - szczególnie jeśli chodzi o skok o tyczce.
W tamtym roku nie rywalizowali tam panowie, tylko panie. Konkurs wygrała wtedy Angelica Bengtsson, skacząc 4.76, co było wtedy nowym rekordem Szwecji oraz jej rekordem życiowym.
W tym sezonie na liście startowej mamy oczywiście Armanda Duplantisa, który błyszczy formą na każdych zawodach, w którym bierze udział - co jest niesamowite po tak długiej przerwie, spowodowanej pandemią. W rywalizacji wezmą też udział: Renaud Lavillenie, Thibaut Collet, Harry Coppell, Ben Broeders, Claudio Stecchi, Raphael Holzdeppe i Ernerst Obiena, zwycięzca niedawnych zawodów w Ostrawie. W Rzymie nie wystartują, między innymi, Piotr Lisek, który po powrocie po przerwie prezentuje świetną formę, oraz Sam Kendricks.
W Rzymie jest dziś słonecznie, oraz gorąco - temperatura sięga 32 stopni Celsjusza. Wieje lekki wiatr.
Mondo Duplantis wziął udział we wczorajszej konferencji prasowej razem z, między innymi, Karstenem Warholmem i Laurą Mir. Norweg, w kontekście rekordów świata, mówił o sobie jak i Szwedzie.
"Zdobywasz świetne czasy, skaczesz genialne wysokości, a ludzie pytają czy jesteś zawiedziony, wiecie? Byłem trzy dziesiąte od rekordu, on skoczył dziesięć centymetrów niżej niż rekord świata i ludzie pytają czy jesteśmy zawiedzeni. Oczywiście, że nie. Musimy się cieszyć rezultatami, jakie osiągamy, o to tu chodzi. Dla mnie... rozmyślam o rekordzie coraz mniej i mniej, ponieważ wiem, że jeśli będę go ścigał to prawdopodobnie go nie pobiję. To bardzo ciężka sytuacja, chodzi to, żebym robił co mogę i wydobywał swój potencjał...w sumie."
Mondo mówił o presji, która spoczywa na nich na każdych zawodach, konkurencji oraz możliwościach.
"To ta presja, która na nas spoczywa podczas każdego meetingu, ale dla mnie... Rywalizowałem z wieloma świetnymi tyczkarzami i najlepsi zawodnicy rywalizowali właściwie w tych konkursach, co ja więc próbuję ich bagatelizować, bo nie chcę wychodzić daleko przed siebie. Oczywiście spróbuję zrobić to najlepiej, jak umiem, Jeśli poczuję, że mogę skoczyć wyżej to skoczę. Dobra forma idzie z tym w parze i czuję, że te wyższe wysokości stają się łatwiejsze i łatwiejsze, więc jutro powinno być dobrze."
Pozostaje nam tylko czekać na sam meeting. Transmisje telewizyjne rozpoczynają się o godzinie 19:00.
Komentarze
Prześlij komentarz